Opis zbiórki
Amputacja – wyrok, przed którym możemy uchronić Bruna. Bruno Waszczuk ze Szczecina urodził się z wrodzoną wadą kończyn. Tibial Hemimelia – brak kości piszczelowych w nóżkach, bez kolana, a w dłoni i w stopach brakuje mu paluszków. Po ostatniej operacji w USA doszło do poważnych komplikacji. Chłopczyk musi przejść pilnie już jedenastą operację nóg w Paley Institute w USA.
Bruno, nasz pięcioletni synek od urodzenia zmaga się z niepełnosprawnością. Deformacja nóżek w pełni ogranicza Jego normalne funkcjonowanie. W Polsce ratunek nie jest możliwy. Słysząc diagnozę, że istnieje zagrożenie amputacji przeżyliśmy szok! Szukamy pomocy wszędzie, żeby za czas jakiś dziecko było w miarę samodzielne. Dzięki Państwa wsparciu udało nam się zebrać środki na pomoc w Stanach Zjednoczonych. W październiku 2020 roku Bruno przeszedł pierwsze bolesne zabiegi. Wyprostowano zdeformowane nóżki z użyciem odpowiednich aparatów, zrekonstruowano stawy. Synek przebył 4 poważne operacje. Była iskra nadziei, że będzie już tylko lepiej. Piąta operacja miała być decydująca, niosąca ulgę. Niestety wdała się infekcja. Kolejna operacja wiązała się z przeszczepem skóry pobranej z uda. Wiemy, że synek miał dobierane leki przeciwbólowe. Czy one znosiły dolegliwości?- niestety nie wiemy.
Każdy grymas bólu na jego buźce jest naszą traumą. Sam nie jest w stanie powiedzieć gdzie, i jak boli. Roczny pobyt w klinice w USA usprawnił synka do tego stopnia, że z użyciem ortez był w stanie samodzielnie zrobić pierwsze kroczki. Przy wypisie ze szpitala poinformowano nas, że dziecko czeka kolejna operacja już w Polsce w Klinice European Paley Institute w Warszawie. Po zabiegu i wizycie kontrolnej zapadła decyzja o kolejnym 5 – miesięcznym pobycie w USA, gdzie Bruno przeszedł kolejne operacje. Powrót do Polski nie oznaczał koniec cierpienia naszego Syna. Pod koniec sierpnia 2022 r. dolegliwości bólowe nóżek nasilały się. Synek płakał z bólu, my z niemocy. 6 grudnia 2022 r. odbyliśmy konsultację w Klinice w Warszawie z udziałem lekarza prowadzącego ze Stanów Zjednoczonych. Diagnozy nie były pomyślne.
Zrost kości nie przebiega w sposób, który dawał nam wszystkim tyle nadziei. Bruno ponownie cierpi fizycznie, jak i psychicznie. Dane nam było widzieć swoje szczęśliwe dziecko zaledwie przez krótki okres czasu. To nic, że przemieszczał się inaczej od swoich rówieśników. Ważne, że dawał radę na swój sposób. Spacerując z Brunem siedzącym w wózku słyszymy jego ciche marzenia, jak ja bym chciał mieć kolegów. Chciałbym z nimi może przejść się, albo pobiegać. Wiem, że w piłkę nigdy w życiu nie zagram. Mamo, Tato – ja tylko chcę, żeby mnie nie bolało. W takich chwilach serce nam pęka na milion kawałków. Obiecaliśmy synowi, że pokonamy ten ból. Jesteśmy zmuszeni do przeprowadzenia kolejnej operacji w USA. Bez Waszej pomocy to nie będzie możliwe.
Koszty zabiegów są astronomiczne. Patrzymy w oczy naszego cudownego syna i widzimy ten błagalny krzyk rozpaczy, pomóżcie mi. Błagamy wszystkich ludzi o ratunek. Każda podarowana złotówka na jego leczenie jest naszym zbawieniem. Zapewne nie ma większego bólu psychicznego, kiedy widzisz łzy swojego dziecka przeszyte prośbą o pomoc i swoją bezradnością. Wyrwijcie nas z tego stanu. Prosimy o wsparcie rodzice Nikola i Oskar.
Darczyńca | Kwota | Data |
---|---|---|
2449703,00 zł | 26.11.2024 |